Na problem zwrócili nam uwagę doradcy z firmy Home Broker. Zajęła się nim już także Fundacja na rzecz Kredytu Hipotecznego, która w przyszłym tygodniu organizuje spotkanie notariuszy z bankowcami.
– Stawka podatku od czynności cywilnoprawnych zależy od tego, czy wierzytelność ma ustaloną wartość, czy nie – mówi Katarzyna Siwek z Home Brokera. I wyjaśnia, że w pierwszym przypadku podatek stanowi 0,1 proc. kwoty zabezpieczonej hipoteką wierzytelności, w drugim zaś wynosi 19 zł.
Problem w tym, że w lutym zmieniła się ustawa o księgach wieczystych. Od tego czasu nie ma już dwóch rodzajów hipotek – zwykłej, zabezpieczającej wierzytelność z tytułu kapitału, oraz kaucyjnej, która zabezpieczała wierzytelność, której kwoty nie można było z góry określić, czyli np. z tytułu odsetek. Obecnie obowiązuje jedna hipoteka, która może zabezpieczać nawet kilka wierzytelności, zarówno te już istniejące, jak i przyszłe. Ta hipoteka zabezpiecza wierzytelność „do oznaczonej sumy pieniężnej”.
Radca prawny i ekspert prawa bankowego Iwona Mirosz zwraca uwagę, że w przypadku kredytów mieszkaniowych o zmiennym oprocentowaniu nie da się z góry określić całkowitej kwoty wierzytelności. Ponadto część kredytów mieszkaniowych to kredyty walutowe i wierzytelność w złotych zmienia się pod wpływem kursu waluty.
– W praktyce, co do zasady, powinna być pobierana stawka 19 zł – mówi prezes fundacji Agnieszka Drewicz-Tułodziecka. – W wyjątkowych przypadkach, gdy hipoteka zabezpieczać będzie jedną wierzytelność, i to o wysokości ustalonej, konieczne będzie zapłacenie podatku w wysokości 0,1 proc. tej wierzytelności.
Podobnego zdania są Iwona Mirosz i Magdalena Flis, doradca podatkowy współpracujący z firmą Tax Care. Powyższą zasadę potwierdzają też wyjaśnienia Ministerstwa Finansów.
A jednak banki nie zawsze określają w umowie kredytowej hipotekę „do kwoty”. Z danych Home Broker Doradcy Finansowi wynika, że zdarzają się zapisy określające hipotekę „w wysokości X”. – Stawka podatku wynosi wówczas 0,1 proc. kwoty wierzytelności, na której zabezpieczenie ustanowiono hipotekę – ocenia Magdalena Flis. – Nie ma znaczenia, że z punktu widzenia ustawy o księgach wieczystych wierzytelność ta i tak ma charakter kaucyjny, bo nie jest z góry znana jej wysokość – dodaje Iwona Mirosz.
Załóżmy, że kredytobiorca zadłużył się w banku na 300 tys. zł, a ten wpisał do umowy hipotekę 600 tys. zł. Podatek wyniesie 600 zł. Gdyby bank użył słowa „do”, byłoby to tylko 19 zł.
Iwona Mirosz radzi dokładnie przeczytać umowę kredytową. Chodzi o to, aby w takiej umowie, w zaświadczeniu o udzieleniu kredytu oraz w oświadczeniu o ustanowieniu hipoteki znalazło się sformułowanie: „Zabezpieczenie wierzytelności z tytułu kredytu, roszczenia o zapłatę odsetek od kredytu, kosztów postępowania i windykacji stanowi hipoteka do kwoty .. (słownie:……………….. ) na nieruchomości …………………”.
Article source: http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,10202653,Wystarczy_jedno_slowo_i_mniej_zaplacisz_za_hipoteke.html