sty 122012
 

Dom » Nieruchomość

Kredyty mieszkaniowe drożeją

Wszystko wskazuje na to, że marże kredytów mieszkaniowych nie będą już niższe. Przeciwnie. W najbliższym czasie mogą wzrosnąć. Niektóre banki już w grudniu ubiegłego roku nieznacznie je podniosły. Analitycy Comperia.pl zwracają uwagę na zarysowujący się trend wzrostowy marż kredytów mieszkaniowych.

Jak obliczają, średnia marża kredytu złotowego w kwocie 300 tys. zł stanowiącej 80 proc. wartości nieruchomości wyniosła na koniec grudnia ubiegłego roku średnio 2,2 proc. Oznacza to wzrost o 0,2 pkt. proc. w porównaniu z listopadem. W przypadku promocyjnych ofert pakietowych, czyli kredytów hipotecznych połączonych z dodatkowymi produktami banków, wzrost przeciętnej marży był mniejszy. W listopadzie zeszłego roku banki liczyły średnio marżę na poziomie 1,19 proc., a w grudniu już 1,23 proc.

Kredyty walutowe zepchnięte na margines

W końcówce minionego roku rosła też marża kredytów w euro. Zarówno w ramach ofert standardowych jak i pakietowych w grudniu 2011 roku odnotowany został jej średni wzrost odpowiednio o 0,15 pkt. proc. oraz o 0,25 pkt. proc. Banki naliczały na przełomie roku przeciętnie 3,37 proc. marży i 2,28 proc. przy kredytach promocyjnych w europejskiej walucie (dane Comperia.pl).
Poza tym, kredyty w walutach obcych banki już w ubiegłym roku zaczęły wycofywać ze swoich ofert. Te, które jeszcze je proponują ograniczają do nich dostęp poprzez wprowadzanie wygórowanych wymogów związanych z dochodami. Dla wielu potencjalnych kredytobiorców są one barierą nie do pokonania. Dodatkowo w walucie obcej można pożyczyć znacznie mniejszą kwotę niż w PLN. To ze względu na ryzyko wahania kursów walut. Tylko osoby z wysokimi zarobkami mogą sobie poradzić z większym obciążeniem budżetu, jeśli kurs, a tym samym rata wzrośnie. 

Jak podaje Comperia.pl, właściwie jedyną walutą obcą, do jakiej może być denominowany aktualnie kredyt hipoteczny to euro. We frankach szwajcarskich pożycza już  tylko Nordea Bank, ale wyłącznie osobom zarabiającym ponad 15 tys. zł. netto miesięcznie. 
Analitycy przewidują, że działania banków mają na celu całkowite wycofanie z rynku kredytów walutowych na przestrzeni najbliższych miesięcy. Pomimo zawężonej oferty, banki nie będą jednak obniżały marż kredytowych w złotych, które staną się wkrótce ich jedynym źródłem stałych zysków biorąc pod uwagę kredyty hipoteczne.  

O 40 procent mniejszy kredyt w euro niż w złotych

Podobnie jak w przypadku marż, informacje dotyczące wysokości przyznawanych kredytów mieszkaniowych także nie są najlepsze dla potencjalnych kredytobiorców. Od początku 2012 roku banki badają zdolność kredytową na maksymalny okres 25 lat, nawet jeśli pożyczka zaciągana jest na dłużej. Dodatkowo uwzględniają w kalkulacji spadek dochodów, jeżeli w trakcie spłaty kredytu klient wejdzie w wiek emerytalny. W związku z tym znacząco spadła zdolność kredytowa osób, które planują zadłużyć się na zakup mieszkania.
Home Broker oblicza, że tylko pomiędzy styczniem 2012 roku, a grudniem 2011 roku zdolność kredytowa zmalała o 7 proc. Przeciętna trzyosobowa rodzina, która osiąga dochód na poziomie 5 tys. zł netto, może liczyć obecnie średnio na 363 tys. zł kredytu mieszkaniowego w złotych udzielonego na 30 lat, tj. o 28 tys. zł mniej. 

W jeszcze gorszej sytuacji są osoby zamierzające starać się o pożyczkę w euro. Ich zdolność kredytowa spadła z miesiąca na miesiąc o 30 proc. Według nowych przepisów, w 2012 roku rata kredytu walutowego nie może bowiem przekroczyć 42 proc. miesięcznych zarobków liczonych netto. Dlatego przeciętna zdolność w euro tej samej rodziny skurczyła się w styczniu o ponad 103 tys. zł względem grudnia zeszłego roku. Teraz może ona liczyć tylko przeciętnie na 227 tys. zł kredytu (wobec 330 tys. zł w grudniu).    
To o prawie 40 proc. mniej niż wynosiłaby jej zdolność w przypadku finansowania zakupu nieruchomości w złotych.

Nie przypadkiem na rynku pojawia się teraz coraz większa liczba inwestycji z tzw. segmentu popularnego. W wielu nowych stołecznych projektach ceny znacznej ilości mieszkań nie przekraczają 300 tys. zł. – Na osiedlu Alpha w warszawskich Skoroszach, którego trzeci etap budowy rozpoczęliśmy w połowie 2011 roku mamy w sprzedaży mieszkania o powierzchni od 33 mkw. Już na tak niedużej powierzchni możemy wygospodarować dwa pokoje. Cena wielu mieszkań w inwestycji nie przekracza nawet 250 tys. zł. Takich właśnie lokali poszukują teraz klienci. Kompaktowych, ale funkcjonalnych, w niskiej cenie całkowitej przy założonej liczbie pokoi – tłumaczy Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży w RED Real Estate Development.

Jak podaje Expander, systematycznie malejąca zdolność kredytowa pożyczkobiorców spadła na przestrzeni całego 2011 roku o ok. 73 tys. zł. Dotyczy to zarówno kredytów w złotych, jak i w euro. Maksymalna kwota kredytu zmniejszyła się o tyle w przypadku czteroosobowej rodziny z dochodami na poziomie 8 tys. zł netto.

Nadesłał:

RED-Real Estate Development
http://www.red-development.pl/deweloper/


logo: RED-Real Estate Development


Wasze komentarze (0):

Dodaj Komentarz »

Artykuł nie posiada jeszcze komentarzy

Article source: http://centrumpr.pl/artykul/kredyty-mieszkaniowe-drozeja,30346.html

sty 092012
 


Marże dla kredytu w wysokości 300 tys. zł (LTV 80 proc.). Marże dla kredytu w wysokości 300 tys. zł (LTV 80 proc.). Bigger

Banki nie będą już obniżały znacząco marż kredytów w złotych, a kredyty walutowe właściwie będą niedostępne

Średnia marża kredytu złotowego w wysokości 300 tys. zł (stanowiącego 80 proc. wartości nieruchomości) wyniosła na koniec grudnia 2,2 proc. – podaje Natalia Czaplewska, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl. – Zanotowaliśmy w tym przypadku wzrost średniej o 0,2 pkt proc. w stosunku do minionego miesiąca.

  • W przypadku ofert pakietowych (kredytów hipotecznych połączonych z dodatkowymi produktami banków, takimi jak: ROR, karta kredytowa czy ubezpieczenie) wzrost przeciętnej marży był mniejszy i wyniósł 1,23 proc. w stosunku do 1,19 proc. w listopadzie. Zwyżki to skutek zmian, jakie wprowadził w swojej ofercie Polbank.
  • Przeciętny koszt finansowania zakupu nieruchomości kredytem denominowanym do franka szwajcarskiego spadł z 5,98 proc. do poziomu 4,75 proc. W ramach ofert cross-sellingowych (pakietowych) średnia marża również spadła: z 5,30 proc. w listopadzie do 3,75 proc. w grudniu. – Zmiany te wynikły z podjętej przez PKO Bank Polski decyzji o wycofaniu się z udzielania kredytów w walutach obcych. Na rynku pozostał jedynie kredyt hipoteczny we franku szwajcarskim oferowany przez Nordea Bank. Jest to jednak oferta dostępna jedynie dla gospodarstw domowych, których miesięczny dochód netto wynosi co najmniej 15 tys. zł – mówi Natalia Czaplewska.
  • Podobne zmiany dokonały się w przypadku kredytów hipotecznych denominowanych do dolara amerykańskiego. Przeciętna marża kredytów w ofercie standardowej spadła z 6,85 proc. do 6,73 proc., a w przypadku ofert pakietowych z 5,02 proc. do 3,75 proc.
  • W przypadku średniej marży kredytów udzielanych w euro, zarówno w ramach ofert standardowych, jak i pakietowych, analitycy Comperii odnotowali wzrost tegoż kosztu odpowiednio o 0,15 pkt proc. oraz o 0,25 pkt proc., ustalając go ostatecznie na poziomie 3,37 proc. oraz 2,28 proc. Wpływ na wzrost marży kredytów denominowanych do waluty europejskiej miały podwyżki marż w Kredyt Banku, który ostatecznie 1 stycznia 2012 r. wycofał się z kredytu w euro oraz w Polbanku.
  • Przewidujemy, że rok 2012 będzie czasem kredytów złotowych. Banki skutecznie ograniczają przyznawanie kredytów w walucie obcej, wprowadzając wymogi dochodowe, których wysokość dla wielu potencjalnych kredytobiorców jest barierą nie do przejścia. Coraz częściej też oferty kredytów walutowych zostają całkowicie usunięte z palety produktów w instytucjach finansowych. Zapewne banki, pomimo że pozostaną z ubogą ofertą, to i tak nie będą już obniżały znacząco marż kredytowych w złotych  – uważa Czaplewska.

Article source: http://www.ekonomia24.pl/artykul/710047,788970-Jak-marza-przy-kredycie-mieszkaniowym.html

sty 072012
 

Kredyt Dopasowany w Banku BPH jest dostępny w dwóch opcjach.

W opcji 1 podstawowej Bank BPH obniżył marżę dla dowolnego celu kredytowania o 1 pp. – do 2,40%.

Marża kredytu na cel dowolny może wynieść nawet 1%. Warunkiem skorzystania z takiej marży jest posiadanie w Banku przez co najmniej jednego Kredytobiorcę konta osobistego: Kapitalne Konto, Maksymalne Konto lub Sezam Max (na dzień złożenia w Banku wniosku o wypłatę pierwszych środków kredytu) oraz zapewnienie wpływów na rachunek z tytułu dochodów zadeklarowanych we wniosku o udzielenie kredytu, a także przystąpienie do programu „Inwestor”.

Program „Inwestor” został przywrócony przez Bank BPH do oferty kredytów hipotecznych. Dotyczy on Kredytobiorców, którzy są posiadaczami Ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną – Premium Plan, niezależnie od wybranej opcji Kredytu Dopasowanego. Do programu można przystąpić nie później niż w terminie 6 miesięcy od dnia zawarcia umowy kredytu hipotecznego udzielonego przez Bank. Marża kredytu zostanie obniżona do poziomu nie niższego niż 1% na czas trwania ochrony ubezpieczeniowej w ramach umowy ubezpieczenia Premium Plan. Po 18 miesiącach utrzymywania ubezpieczenia marża pozostaje na obniżonym poziomie, niezależnie od dalszego trwania ochrony ubezpieczeniowej. Szczegółowy opis programu oraz tabela obniżek oprocentowania dostępne są na stronie www.bph.pl w regulaminie programu „Kredyt Dopasowany”.

W podstawowej opcji Kredytu Dopasowanego prowizja jest doliczana do kredytu i wynosi 2,9% kwoty kredytu. Prowizja może zostać obniżona do 0% w przypadku, gdy Klient przystąpi do ubezpieczenia na życie (składka za pierwszy rok ochrony ubezpieczeniowej wynosi 0,7% kwoty kredytu) i ubezpieczenia od utraty stałego źródła dochodu (składka za dwuletni okres ochrony ubezpieczeniowej wynosi 2,2% kwoty kredytu). Skorzystanie z ubezpieczenia na życie jest możliwe w przypadku kredytów udzielonych w kwocie do 500 tys. złotych polskich włącznie.

W opcji 2 kredyt hipoteczny jest udzielany na cel mieszkaniowy. Prowizja została teraz obniżona do 0%, i przy tej opcji Klient nie może zostać objęty za pośrednictwem Banku ubezpieczeniem od ryzyka utraty stałego źródła dochodu wskutek utraty pracy lub ubezpieczeniem na życie oraz na wypadek trwałej i całkowitej niezdolności do pracy. Obniżenie prowizji do 0% wiąże się z marżą wyższą o 0,4 punktu procentowego.

Article source: http://www.finanse.egospodarka.pl/74901,Bank-BPH-kredyt-hipoteczny-w-PLN-po-zmianach,1,48,1.html

sty 052012
 

Mówi się, że pierwszy dom buduje się dla wroga, drugi dla przyjaciela, a dopiero trzeci dla siebie samego. Przy tym przedsięwzięciu jest bowiem tyle istotnych rzeczy, na które trzeba zwrócić uwagę, że niezbędne jest doświadczenie. Jednak w przypadku doboru kredytu nie trzeba budować trzech domów, żeby zdobyć potrzebną wiedzę. Postanowiliśmy pomóc osobom, które planują zaciągnięcie kredytu na budowę domu i przygotowaliśmy ranking kredytów hipotecznych.

Jak liczyliśmy?

Do sporządzenia rankingu posłużyły oferty kredytu na kwotę 400 tys. zł, udzielanego w rodzimej walucie. Środki uzyskane w jego ramach posłużyć mają do wybudowania domu o wartości 450 tys. zł. Oznacza to, że przykładowy klient dysponuje wkładem własnym przekraczającym 10 proc. O kredyt wnioskuje 4-osobowa rodzina, gdzie małżonkowie pracują na umowie o pracę na czas nieokreślony i łącznie zarabiają 8000 zł netto.  Nie spłacają teraz żadnych kredytów, ale posiadają pozytywną historię w Biurze Informacji Kredytowej.

Przyjęliśmy również, że nasi przykładowi klienci są gotowi skorzystać z innych produktów banku, jeśli miałoby to poprawić warunki oferty.  Banki coraz częściej stosują bowiem tzw. cross-selling, czyli obniżają marżę kredytu dla tych klientów, którzy zdecydują się jeszcze na założenie konta, wzięcie karty kredytowej, czy wykupienie ubezpieczenia.  Kredyt w kwocie 400 tys. zł będzie wypłacany w dwóch  transzach po 200 tys. zł, w ciągu dwóch lat. W tym czasie klienci płacą jedynie odsetki i ubezpieczenie pomostowe.. Od trzeciego  roku rozpoczyna się spłata całego kredytu rozłożonego na 360 rat, czyli na lat 30. Ocenialiśmy koszt kredytu i w tym przypadku przyznawaliśmy punkty od 10 do -10 oraz zdolność kredytową, gdzie banki mogły zdobyć punktu od 3 do -3.

Kto wygrał?

Na podium naszego rankingu znalazły się Eurobank, ING Bank i Credit Agricole. Pierwszy z nich zdobył 8,65 punktów, drugi 7,34, a trzeci 5,35.  Palma pierwszeństwa przypadła Eurobankowi dzięki najniższym kosztom kredytu. Klient, który zaciągnie tam kredyt na budowę domu na kwotę 400 tys. zł, będzie musiał w sumie oddać bankowi niecałe 881 tys. zł. Wydawać mogłoby się, że to dużo, ale w przypadku kredytów złotowych, zaciąganych na 30 lat trzeba się liczyć z tym, że wysokość odsetek przekroczy wartość całego kredytu. W większości banków całkowity koszt kredytu przekracza 900 tys. zł, a w niektórych instytucjach zbliża się do 1 mln zł. Na przykład klient Polbanku musi spłacić w sumie prawie 997 tys. zł.

Drugą kategorią, w której ocenialiśmy banki jest zdolność kredytowa i tu Eurobank wypadł gorzej. Naszej przykładowej rodzinie jest gotów pożyczyć 661 tys. zł, podczas gdy najbardziej hojny jest Getin Noble Bank, który wyliczył zdolność kredytową na ponad 883 tys. zł. Najniższą kwotę kredytu pożyczy zaś bank, który zajął w naszym rankingu trzecie miejsce. Nasi klienci w Credit Agricole mogą liczyć na zaledwie 597 tys. zł. Jak widać banki, które ostrożnie podchodzą do pożyczania pieniędzy są zazwyczaj w stanie zaoferować lepsze warunki. Ich klienci nie muszą  bowiem pokrywać kosztów większego ryzyka, na jakie wystawia się bank oferując wyższą zdolność kredytową.  I tak jest właśnie w przypadku Credit Agricole, gdzie całkowity koszt kredytu też jest nieduży, ponieważ nieznacznie przekracza888 tys. zł. Jeśli chodzi o ING Bank Śląski, który zajął drugą pozycję w zestawieniu, to jest on wyjątkiem od powyższej reguły. Bank ten może się pochwalić dość niskim całkowitym kosztem kredytu, który  przekracza  902 tys. zł. Jednocześnie jest dość liberalny przy wyliczaniu zdolności kredytowej, ponieważnaszej przykładowej rodzinie jest skłonny pożyczyć ponad 832 tys. zł.

Koszty pod lupą

Całkowity koszt naszego przykładowego kredytu waha się od 880 tys. zł do 1 mln zł. Przyjrzyjmy się jednak za co dokładnie musimy płacić. Podstawowy koszt to odsetki, a te zależą od wysokości oprocentowania, które z kolei uzależnione jest od stopy procentowej WIBOR oraz od marży banku. Ten pierwszy składnik podlega rynkowym wahaniom i nie mamy na niego wpływu, ale możemy za to szukać banku z najniższą marżą. W przypadku przykładowego kredytu, marże dla kredytów złotowych wahają się od 1 do 2 punktów procentowych.

Kolejny punkt na liście kosztów, to prowizja za udzielenie kredytu. Niektóre banki jej nie pobierają, czy to w ramach promocji, czy standardowej oferty, ale w innych wynosi ona kilka proc. kwoty kredytu (w naszym zestawieniu maks. 4 proc.). Wiele banków oferujących klientowi niską marżę wymaga wykupienia ubezpieczenia na życie i to kolejny koszt z którym trzeba się liczyć. Przy kredycie na 400 tys. zł zazwyczaj jest to ok. 100 zł miesięcznie, choć są banki, które zażyczą za nie o wiele więcej. W PKO BP polisa kosztuje 240 zł miesięcznie, w Polbanku 2 tys. zł rocznie.

Do czasu wpisania banku do hipoteki trzeba jeszcze płacić ubezpieczenie pomostowe. Jeśli kupujemy gotowy dom, czy mieszkanie, to musimy ponosić ten koszt, tylko przez czas, który sąd potrzebuje na dokonanie odpowiedniego wpisu. Jednak w przypadku budowy domu, będziemy je płacić również w czasie trwania prac. Dopiero po ich zakończeniu będziemy mogli złożyć wniosek do sądu, a po dokonaniu wpisu przestać płacić ubezpieczenie.  Zazwyczaj banki pobierają je w formie podwyższonej marży. Jednak jego wysokość może się diametralnie różnić: od 0,5 punktu procentowego w BNP Paribas po 2 punkty w Getin Noble Bank. Niestety na tym polisy się nie kończą, bo może być jeszcze potrzebne ubezpieczenie niskiego wkładu własnego. To z kolei wydatek rzędu 3 proc. ubezpieczanej kwoty na okres 3 lat.

Co jeszcze warto wiedzieć?

Wybierając kredyt hipoteczny trzeba się też zdecydować na okres kredytowania. W rankingu uwzględniono kredyt na 30 lat, ale w bankach są oferty na dłuższe okresy. Alior Bank i GNB chwalą się kredytami na 50 lat, a Nordea na 45 lat. Wiele banków udziela kredytów na 40 lat. Trzeba jednak pamiętać, że im dłuższy okres kredytowania, tym niższa rata, ale równocześnie rośnie suma odsetek, które będziemy musieli bankowi oddać.

Pamiętajmy również, że przy budowie domu musimy informować bank o postępach prac budowlanych. Może to oznaczać konieczność dostarczania do banku faktur, zdjęć z budowy, czy kopii dziennika budowy, jak również płatnych wizyt wyznaczonego przez bank rzeczoznawcy (160-300 zł). Pozostaje jeszcze kwestia wkładu własnego. Jeśli działka budowlana jest już naszą własnością, to banki uznają ją jako wkład własny. Trzeba jednak pamiętać, że banki różnie będą traktowały posiadane przez klientów mieszkania.  Część z nich zgodzi się ustanowić na nich hipotekę i uzna je jako wkład własny, w innych procedury nie pozwalają na taką operację. Banki mają też różne zasady odnośnie terminu, w którym klient musi wnieść wkład własny. To może być bardzo istotne, bo jeśli wkład własny ma pochodzić, że sprzedaży mieszkania, to klient będzie nim dysponował najwcześniej pod koniec budowy domu.  Niektóre banki uniemożliwiają taką operację wymagając wniesienia wkładu własnego jeszcze przed uruchomieniem kredytu. Tak będzie np. w Deutsche Banku, BGŻ, Eurobanku, czy w Polbanku. Inne instytucje wymagają zaś udokumentowania wkłady własnego dopiero przed wypłatą ostatniej transzy. Na takie rozwiązanie można liczyć m.in. w BZ WBK, Credit Agricole, czy w ING.

 

Article source: http://www.pb.pl/2539651,72889,dobry-kredyt-to-fundament

sty 042012
 

Komentarze pod blogami są prywatnymi opiniami użytkowników portalu Onet.pl, który nie ponosi odpowiedzialności za treść opublikowanych opinii. Jeżeli którykolwiek z postów łamie zasady, zawiadom o tym autora bloga i redakcję Onet.pl.

… ten tekst i wszyscy go będziecie zamieszczać jako „blog” ? PO nie pisze blogów ,wy g..robicie, a tylko blogujecie jak widać ! Napiszcie złodzieje ,czemu nie …

~Emeryt
2012-01-04 18:17

… Oby jak najszybciej !

~nowy rok
2012-01-04 19:30

Article source: http://wiadomosci.onet.pl/blogi/blogi-politykow/odwrocony-kredyt-hipoteczny-musi-byc-bezpieczny,7378878,445637509,blog.html