Od 1 stycznia 2012 r., zgodnie z rekomendacją S, banki muszą liczyć zdolność kredytową przy założeniu, że okres kredytowania jest nie dłuższy niż 25 lat. Rekomendacja przewiduje m.in. maksymalny udział raty kredytu w dochodach gospodarstwa domowego. W przypadku kredytów w złotówkach jest to 50 proc., a w przypadku kredytów denominowanych w walutach obcych – 42 proc.
Po wejściu w życie rekomendacji S, przeciętną polską rodzinę, z dochodem netto 5 tys. zł miesięcznie, stać na kredyt w wysokości 364 tys. zł, zaciągnięty na 30 lat. Jeszcze w grudniu 2011 r. zdolność ta wynosiła przeciętnie 391 tys. zł, czyli 27 tys. zł więcej – wyliczyli analitycy Home Broker, na podstawie danych z 25 banków.
Według analityków Home Broker i Open Finance obniżenie o 7 proc. maksymalnej zdolności kredytowej, liczonej na 30 lat, może utrudnić zaciągnięcie kredytu grupie 15-20 proc. potencjalnych klientów.
Jeśli kwotę 27 tys. zł podzielimy przez średnią cenę m kw. w dużych miastach na rynku wtórnym, to okaże się, że w Warszawie jest to równowartość 3,3 m kw. mieszkania (8261 zł za m kw. mieszkania według agencji Emmerson), we Wrocławiu to równowartość 4,5 m kw. (6091 zł za m kw.), a w Poznaniu – to 5 m kw. (5500 zł za m kw.)
Oferta mieszkań spełniająca kryterium cenowe poniżej 364 tys. zł jest różna w poszczególnych miastach. W większości miast w tej cenie dostępne są mieszkania w blokach z wielkiej pyty (89 proc. udziału w ofercie). Mniej jest nowych mieszkań deweloperskich do wykończenia (62 proc.), a najmniej – mieszkań używanych w nowym budownictwie (45 proc.).
– Wyniki analizy nie zaskakują, gdyż mieszkanie w bloku z wielkiej płyty to najtańszy sposób zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych – powiedział PAP analityk Home Broker Bartosz Turek.
Zdaniem głównego analityka firmy doradczej Expander Pawła Majtkowskiego rekomendacja S doprowadziła do skokowego zmniejszenia zdolności kredytowej Polaków.
– Oczywiście wpływ na zdolność kredytową ma wysokość stóp procentowych. Zależnie od ich wzrostu lub spadku zdolność kredytowa Polaków może rosnąć lub spadać. Obecnie nie można wykluczyć żadnego z tych scenariuszy” – powiedział PAP Majtkowski.
Dodał, że drugim czynnikiem, który może wpłynąć na zdolność kredytową Polaków, jest stabilizacja finansowa w Europie, a raczej jej brak, gdyż z pewnością w sytuacji bankructwa banków, a nawet państw, kredyty staną się jeszcze mniej dostępne.
Article source: http://nieruchomosci.pb.pl/2541677,38698,mniej-pieniedzy-na-mieszkania