Według ustawy antyspreadowej, każdy kto ma kredyt w obcej walucie może go spłacić posiadanymi już środkami dewizowymi. Wcześniej natomiast, to bank sprzedawał nam walutę dorzucając swoją wysoka prowizję.
– Franki idą na potęgę – mówi „Metru” jeden z pracowników kantoru na Dworcu Centralnym w Warszawie. – Dziś kupowało kilka osób. Zostało mi nie więcej niż 500 franków. Nie wiem czy będę miał jutro walutę.
– W całej naszej sieci nie ma szwajcarskiej waluty. Rano miałem trzy tysiące, ale jeden z klientów kupił od razu dwa tysiące. Chyba musiał spłacić dużą ratę – opowiada z kolei gazecie pracownik kantoru w Alejach Jerozolimskich.
Zdaniem Jarosława Sadowskiego z Expandera wszystko wskazuje na to, że kantory nie przygotowały się na ustawę antyspredową. – Franków nigdy nie było tam zbyt dużo, bo to waluta popularna jedynie w transakcjach finansowych np. kredytach – mówi „Metru” ekspert.
Zdaniem gazety jest, jednak sposób na zakup franka z pominięcie normalnych kantorów. Szwajcarską walutę bez problemu można, bowiem wciąż kupić w kantorach internetowych. Wystarczy wykonać przelew w złotówkach na stronę kantoru, a ten po kursie który zaakceptujemy, przeleje walutę na konto kredytowe.
Article source: http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/543216,duze_branie_franka_po_ustawie_antyspreadowej_waluty_brakuje_na_rynku.html