Jeszcze 3-4 lata temu kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich oferowało kilkanaście banków. Polacy zaciągali kredyty w tej walucie na potęgę. Potem jednak popyt na kredyty we frankach stanowczo zmalał na rzecz zobowiązań w złotych, kurczyła się też strona podażowa.
W ostatnich dwóch miesiącach mieliśmy do czynienia z prawdziwą lawiną. Z udzielania zobowiązań we frankach wycofały się: Alior Bank, mBank, MultiBank i BPH, a PKO BP, Deutsche Bank i Nordea ustaliły doprawdy zaporowe warunki. Oto kredytowy hit Polaków sprzed kilku lat stał się produktem niszowym.
Może kiedy na rynku znów pojawi się więcej franka szwajcarskiego, kredyty w tej walucie wrócą. Na razie właściwie wybór waluty zobowiązania ograniczył się do sporu złoty versus euro.
Złoty czy euro?
W porównaniu rat kredytów w złotych i euro zdecydowanie korzystniej wypadają te drugie. Co więcej, aktualny wysoki kurs euro przemawia za zadłużaniem się w tej walucie jeśli cena europejskiego pieniądza spadnie, to w dół pójdą też raty kredytowe oraz kwota pozostała do spłaty. Z drugiej strony kto wie, jaki poziom może osiągnąć zwyżkujący kurs euro.
Article source: http://www.finanse.egospodarka.pl/71074,Czy-warto-wziac-kredyt-w-euro,1,48,1.html